Minęło ponad pół roku od ostatniej publikacji w tym cyklu, więc czas na kolejne małe podsumowanie. Mieszkamy tu już równo dwa lata. Przez ten czas ciągle się urządzamy, nie ma miesiąca, żebyśmy nie zrobili czegoś nowego w tych naszych czterech ścianach. Cały czas dekoruję, przestawiam, wymyślam nowe projekty, nadal nie udało nam się opuścić fazy remontu. Wciąż wiele przed nami, jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, ale chyba tak to właśnie jest z domem i ogrodem. A dziś pokażę Wam, jak się u nas zmieniało przez ten ostatni czas, co nowego doszło, co udało nam się zadziałać, jakie kolejne historie dołożyć. Zapraszam na sześć miesięcy z wnętrzarskiego życia naszego domu.
Sześć miesięcy z wnętrzarskiego życia naszego domu
Sień
W końcu udało nam się wykończyć tak zwaną wizytówkę naszego domu, czyli pomieszczenie, w którym witamy gości. Nasza sień jest naprawdę niewielka i miałam spory problem, żeby jakoś funkcjonalnie, a zarazem ładnie ją urządzić. I trochę było mi wstyd, że inne pomieszczenia są takie już w miarę dopieszczone, a ten nasz przedsionek pusty, nijaki, a przecież to właśnie tu musiałam wszystkich witać i zapraszać do środka. Ale na szczęście udało się to zmienić! Tak naprawdę największą rewolucję wprowadziła tu garderoba-wieszak z Meblarni, uwielbiam ten mebel. Został zrobiony na wymiar, z dbałością o detale, wygląda dokładnie tak, jak to sobie wymarzyłam. Do tego garść dodatków, kilka ciekawych akcentów, duże lustro i nasza sień zaczęła jakoś wyglądać;) Okazuje się, że nawet najmniejsze pomieszczenie z możliwych można fajnie zaaranżować.
NASZA SIEŃ – CZYLI O TYM, JAK UDAŁO NAM SIĘ URZĄDZIĆ NAJMNIEJSZE POMIESZCZENIE W DOMU.
Kuchnia i salon
Kuchnię i salon w zasadzie głównie odmieniałam sezonowo, zmieniałam dodatki, bawiłam się detalami. Świeże kwiaty, jakieś nowe dekoracje, ładna porcelana, nowe tekstylia i już całość prezentuje się inaczej. Kocham takie szybkie metamorfozy, takie niskobudżetowe zmiany, właściwie tak się można bawić bez końca, w dodatku nie wydając przy tym zbyt wiele.
Jak zwykle doszły jakieś nowe rośliny, w kuchni od jakiegoś czasu królują niebieskości i pewnie kolejne zmiany zaserwuję tu na jesień, bo teraz głównie skupiam się na tym, co na zewnątrz.
Sypialnia
Sypialnia też przeszła lekką metamorfozę, wydaje mi się, że stała się bardziej przytulna, jest mocniej dopracowana i jestem bardzo zadowolona z tego, jak teraz wygląda. Oczywiście po głowie chodzę mi kolejne zmiany, ale to za jakiś czas, a na razie obecny efekt bardzo mi się podoba. Jest tu tak spokojnie, to pomieszczenie ma służyć wyciszeniu, udało mi się zebrać tu kilka ciekawych ozdób, tekstyliów, które idealnie ocieplają to wnętrze i podkreślają jego charakter.
Łazienka
Łazienka tak samo, jak kuchnia i salon była głównie odmieniana dodatkami, chociaż zeszłym tygodniu kolejne rzeczy tu doszły, ale to już pokażę Wam następnym razem. To pomieszczenia chciałam trochę ocieplić, dlatego częściej znoszę tu bukiety kwiatów, jest też nowy dywanik, stoliczek i myślę, że zrobiło się całkiem przytulnie.
JAK URZĄDZIĆ ŁAZIENKĘ? – 6 RZECZY, ZA KTÓRE POLUBIŁAM NASZĄ.
Ogród i taras
Jak to zwykle o tej porze roku bywa, największe zmiany zaszły na zewnątrz. Tu właściwe mam sporo rzeczy do wymienienia;) Ale może zacznijmy od początku. Wiosną posadziliśmy sporo roślin, w tym również tuje, tak żeby trochę odgrodzić się od sąsiadów. A że mamy tu dość wąsko, to ze względu na to postawiliśmy właśnie na te rośliny, choć muszę przyznać, że wcześniej niezbyt za tujami przepadałam, ale ostatecznie efekt bardzo mi się podoba.
Później wzięliśmy się za taras. Mój Mąż zbudował piękny stół farmerski, żebyśmy mogli sobie tu wygodnie jeść. Największą zaś zmianą było zbudowanie nad częścią tarasu drewnianej pergoli.
STÓŁ OGRODOWY W STYLU FARMHOUSE – DIY
Pod koniec czerwca wszystkie rośliny wokół buchnęły, wszystkie nasze rabaty zaczęły żyć swoim życiem, róże pięknie rozkwitły i zrobiło się bardzo nastrojowo. Ale też przyszła fala deszczy, więc przyspieszyliśmy decyzję o zrobieniu stałego zadaszenia. Ażurowa pergola prezentowała się pięknie, ale pomiędzy nią musieliśmy wsadzić płytę falistą, żeby moc tu też spędzać czas podczas deszczu. To była najlepsza decyzja z możliwych! Zyskaliśmy prawdziwy salon pod chmurką i spędzamy tu dosłownie każdą wolną chwilę. Właściwie na okres letni przeprowadziliśmy się tu, spędzamy tu znacznie więcej czasu niż w środku. A jakże to cieszy!
Jak stworzyć przytulną przestrzeń na zewnątrz? Odsłona naszego tarasu i spacer po ogrodzie.
I to były takie największe zmiany, które zaszły w ostatnich miesiącach. Jak zwykle przygotowując to podsumowanie, samą mnie zaskoczyło, ile znów udało nam się zdziałać. A każda taka rzecz cieszy niebywale, w końcu wijemy sobie wymarzone gniazdko. A może Wy macie ochotę pochwalić się, co Wam ostatnio udało się zdziałać, jakie zmiany wprowadziliście w swoim wnętrzu? Dajcie znać, jestem ogromnie ciekawa:)
4 komentarze
Piękne zmiany, wszystko tak bardzo mi się podoba! Oleńka, dziękuję, że dzielisz się tym z nami, że możemy korzystać z instrukcji różnych rzeczy wykonanych przez Twojego Męża. To jest piękne! Stworzyliście wspaniale miejsce. To piękny, ciepły, dobry dom 🙂
Zuza dziękuję Ci ogromnie, nawet nie wiesz jak miło mi czytać taki komentarz 🙂 Skrzydeł własnie mi dodałaś!
Pięknie tu u Was, tak po swojemu, domowo, czuć harmonię 🙂 Bardzo mi się podoba całe Wasze mieszkanie – ogród jest jego zwieńczeniem. Doceniam ogrom pracy jaki włożyliście w to, aby całość teraz prezentowała się w ten sposób.
Wspaniałe dopieszczenia pomieszczeń. Jestem własnie na etapie meblowania sypialni dlatego też, na niej skupiłam się najbardziej i muszę przyznać jest bardzo w moim stylu. Mam nadzieje, że równie ciekawy efekt uda mi się uzyskać. Zaś ogrodem zachwycam się nieustannie.