Dziś chciałabym Wam pokazać pewną sesję, jaką niedawno realizowaliśmy. Tak naprawdę to, co widzicie na blogu to tylko część mojej pracy. Założenie tej strony to była zdecydowanie jedna z lepszych decyzji w moim życiu, która otworzyła przede mną wiele drzwi. Uwielbiam to co robię, a wiem, że w dzisiejszych czasach to luksus mieć pracę, która oprócz wynagrodzenia daje też mnóstwo satysfakcji i radości. W końcu, kiedy praca jest również pasją, to tak jakbyśmy prawie w ogóle nie pracowali, czyż nie?;) Dziś Wam trochę opowiem o tym, czym się zajmuję oprócz blogowania, a także pokażę naszą najnowszą realizację.
Często piszę tu w liczbie mnogiej, ponieważ przy większości zleceń pomaga mi mój Mąż i razem je wykonujemy, zwłaszcza jeśli chodzi o sesje zdjęciowe. Na co dzień moim głównym zajęciem jest blogowanie, prowadzenie kont społecznościowych, realizowanie rożnych kampanii, ale oprócz tego często przygotowuję też realizacje dla rożnych firm. Między innymi piszę materiały na ich strony, czasami są to też artykuły do gazet, przygotowuję rożne poradniki, przekazuję do wykorzystania zdjęcia, które często widzicie na blogu. Czasami realizuję również mniejsze zlecenia związane z projektowaniem wnętrz, zresztą nieraz pokazywałam Wam efekty mojej pracy. Oprócz tego, co jakiś czas udostępniamy nasz dom do realizacji różnych zdjęć. Wizyty fotografów potrafią być bardzo interesujące, ale również stresujące, matko ile ja się zawsze na sprzątam!;)) Bardzo często też sami przygotowujemy dedykowane sesje dla Firm – najczęściej są to aranżacyjne, produktowe, zdjęcia do różnych katalogów, na strony internetowe czy do prasy, bądź sesje stricte do mediów społecznościowych. I tą część mojej pracy chyba lubię najbardziej.
Realizowanie takich sesji to wcześniej całe zaplecze przygotowań. Najpierw ustalam wizję z Klientem, tworzę opis aranżacji, taki mini scenariusz, dobieram odpowiednie produkty, wszystko musi być bardzo dobrze przygotowane i przemyślane. Następnie zaczyna się bieganina po sklepach, kwiaciarniach w celu zakupienia potrzebnych akcesoriów. A później następuje dzień zdjęć, najczęściej u nas są to weekendy i wtedy przestawiamy dom do góry nogami, bo w większości realizujemy je w naszych wnętrzach. Uwielbiam stylizować, mogę całkowicie wyżyć się artystycznie, jest więc to coś, co kocham całym sercem. Choć taka sesja to też często praca fizyczna – oj uwierzcie mi, ile my się nadźwigamy przestawiając meble, nosząc kartony, ustawiając odpowiednio lampy i wiecznie sprzątając, to tylko ja wiem. Każde kolejne zdjęcia to nowe wyzwanie, to też odrobina stresu i masa satysfakcji.
Dziś dzięki uprzejmości Firmy Altom design, z którą współpracujemy już od bardzo dawna, mogę Wam pokazać realizację naszej najnowszej sesji. Na zdjęciach wyeksponowane są trzy kolekcje polskiej porcelany marki MariaPaula. Każda aranżacja różni się trochę stylem, od takiej na co dzień, po bardziej elegancką, na szczególne okazje. Poniżej możecie zobaczyć część efektów naszej pracy.
Czasami dostaję od Was pytania czy warto zakładać bloga, czy dużo jest z tym pracy, czy to się opłaca. Dla mnie była to jedna z najlepszych decyzji w życiu, ale tak, blogowanie zajmuje sporo czasu, zwłaszcza jeśli chcemy się rozwijać, jeśli chcemy też rozszerzać ramy naszej pracy. To często zarwane weekendy i wieczory, niejednokrotnie dyspozycyjność przez cały dzień, to też wieczne wiszenie na telefonach zwłaszcza, kiedy ustalane są rożne kampanie, to całe zaplecze techniczne, ale to też przede wszystkim dobry pomysł, pasja i serce. Bez tego, ani rusz. Trzeba to po prostu pokochać, bo inaczej nic z tego nie będzie.
12 komentarzy
Wooow! Piękne aranżacje. Dla mnie zdecydowanie ta na miętowym obrusie. Uwielbiam taki klimat. Gdzie można dostać ta porcelanę?
Lidka dziękuję! Porcelanę możesz zakupić tutaj: https://www.pieknowdomu.pl/
Oj doskonale wiem ile pracy i wysiłku trzeba włożyć w taką sesję. U Ciebie jak zawsze pięknie! No i zakochałam się w tej eleganckiej porcelanie.
Przepięknie! Wszystkie stylizacje bardzo udane, ale chyba najbardziej podoba mi się ta ostatnia, piękna porcelana.
Obrus w niebieskie wzory – pięknie się prezentuje, kwiaty cudownie wszystko dopełniają. Bardzo ciekawie wyglądają róże w wazonie kuli 🙂 chylę czoło za takie wyczucie smaku, estetykę połączone z naturalnością. Pozdrawiam
Nie moge sie zdecydowac co jest piekniejsze- romantyczna aranżacja nr 2 czy obrus z zestawu nr 3. Mozna sie zakochać! Gdzie mozna dostac taki obrus? Jestem rowniez po raz kolejny zachwycona sposobem w jaki eksponujesz kwiaty. Zawsze tak niby niedbale, a wszystko jest perfekcyjnie i pieknie!
Dla mnie zaletą takiej pracy jest to ze w domu zawsze sa swieże kwiaty, nie ma opcji ze zapomnisz zmienic albo szkoda Ci pieniedzy:)
Olu, napiszesz moze jakis artykul o tym jak zacząć taką pracę? Udostepnianie i aranzacja mieszkania do zdjec wydaje sie dla mnie marzeniem:)
Kasieńko dziękuję za ogrom ciepłych słów, ogromnie mi miło 🙂 Pomyślę o takim poście, choć to zawsze bardzo indywidualna sprawa, u nas wszystko zaczęło się od założenia bloga, który trochę zadziałał na zasadzie kuli śnieżnej;)
Acha, a obrus do kupienia jest tu: https://www.pieknowdomu.pl/obrus-na-stol-altom-design-bawelna-szary-granatowy-110×160-cm.html
Dziekuje za odpowiedź i czekam na taki artykul. Dzieki za linka, obrus jest w niezlej cenie, mysle ze sie na niego skusze:)
Ależ piękne naczynia i aranżacje – wszystko tak idealnie do siebie pasuje, że aż od całości nie można oderwać wzroku 🙂
Piękne wszystkie, ale najbardziej podoba mi się aranżacja no 1. Taka elegancka i prosta zarazem. A obrus z aranżacji no 3 posiadam, tylko cały w granacie i uwielbiam go 🙂
W każdym Twoim poście widać jaką pasją jest dla Ciebie prowadzenie bloga i dekorowanie wnętrz. Odnajdujesz się w tym pierwszorzędnie!
Nieśmiało zazdroszczę Twojej decyzji życiowej 🙂 Pracując na etacie strasznie ciężko wyrwać mi z codziennego grafiku jakieś regularne pory czy terminy. Więc tym bardziej doceniam ogrom pracy wkładany w rozwój, zaangażowanie i profesjonalizm innych blogerów.
Życzę Ci wielu fantastycznych wyzwań i realizacji :*