Kiedy za oknem tak szaro i buro, a słońca ciągły niedostatek, to wtedy najbardziej marzymy o tym, żeby jakoś wizualnie rozjaśnić te nasze mieszkania. Wiadomo, że największy na to wpływ ma duża ilość okien, ale niestety nie każdy może się tym poszczycić. Co wtedy? Czy jest jakaś możliwość rozjaśnienia ciemnego wnętrza? Oczywiście, że tak i dziś pokażę Wam na to pięć sprawdzonych sposobów!
Pod tym względem w domu jest łatwiej. Nasz dół jest praktycznie cały otwarty, okna wychodzą na trzy strony świata, więc jeśli gdziekolwiek pojawi się chociaż jeden nikły promień słońca to od razu wpada nam do środka. Na górze oprócz zwykłych okien, mamy też dachowe, które jeszcze więcej tej jasności wpuszczają. Ale w naszym poprzednim mieszkaniu nie było tak dobrze. I choć na ilość okien nie mogliśmy narzekać, to co z tego, skoro słońce wpadało tam tylko o określonej porze, a blok z naprzeciwka sprawiał, że szybko chowało się za nim. W dodatku balkon centralnie umieszczony nad oknem naszego salonu, również skutecznie ten dopływ światła ograniczał. Sypialnie wychodziły na wschodnią stronę, co oznaczało, że zimą królował tam chłodny odcień. Czy jednak mieliśmy tam zupełnie ciemno? Zdecydowanie nie, ale dzięki temu, że zastosowaliśmy kilka odpowiednich trików, którymi dziś się z Wami podzielę.
Jak rozjaśnić mieszkanie? – 5 sposobów!
Jasna baza
Najważniejsza jest odpowiednia baza. Kiedy nasze mieszkanie jest ciemne, nie dokładajmy kolejnych burych i ciężkich barw. W tym przypadku zdecydowanie lepszy egzamin zdadzą jasne ściany i podłogi. Nie musi być to koniecznie biały kolor, ale wystarczy, aby był rozbielony, z ciepłą nutą, wybrany z najjaśniejszej palety. W naszym poprzednim mieszkaniu na początku poszłam za modą i wszystkie ściany pomalowałam na szaro. Wiosną i latem efekt całkiem mi się podobał, ale zimą odkryłam, że ten kolor tylko i wyłącznie podbija ponurość, że szarość na zewnątrz i szarość w środku to niekoniecznie dobry zestaw. Przemalowaliśmy ściany na biało i momentalnie zrobiło się o wiele jaśniej. Warto również wybierać podłogi w dość jasnych odcieniach, białe meble także rozświetlą nam wnętrze. Taka jasna baza sprawi, że pomieszczenie będzie wyglądać dużo bardziej przyjaźnie i świetliście.
Znajdź źródło problemu
Jeśli mamy już gotowe wnętrze i dopiero z czasem odkrywamy, że jest nam tu za ciemno, warto zrobić mały obchód i wyznaczyć strefy, do których dochodzi najmniej światła, które są najciemniejsze i najmocniej nas przytłaczają. Może okaże się, że w kuchni ten efekt potęgują brązowe meble? Wtedy możemy pokusić się o przemalowanie ich na biało, jest teraz wiele dedykowanych farb na rynku, które ułatwią nam to zadanie i wcale nie musimy wymieniać ich na nowe. A może problem tkwi w przedpokoju i wystarczy zastosować tam inne oświetlenie, dołożyć dodatkowe punkty świetlne? Najpierw zdiagnozujmy nasz problem, a później zastanówmy się jak się z nim rozprawić. Tak jak wcześniej pisałam, u nas w głównej mierze chodziło o ściany, kiedy je przemalowaliśmy zyskaliśmy zupełnie nowe mieszkanie. Czasem wystarczy puszka farby, odpowiednie dodatki, wymiana co niektórych mebli i momentalnie wokół robi się jaśniej.
Zadbaj o oświetlenie
Oświetlenie to jeden z najważniejszych punktów, zwłaszcza, że zimą często musimy z niego korzystać. Zdecydowanie nie wystarczą tylko górne lampy sufitowe, równie duże znaczenie ma oświetlenie punktowe, boczne. Używając halogenów możemy doświetlić wszystkie ciemniejsze zakamarki, zaś stołowymi lampami dodać nastroju. Warto, aby w większości było to światło białe o ciepłym odcieniu. Nie jest tak nastrojowe jak żółte, ale dużo mocniej rozjaśnia pomieszczenia. Dodatkowe punkty świetlne koniecznie zainstalujmy w kuchni, w miejscach, gdzie pracujemy, czytamy, jemy posiłki itd., czyli wszędzie tam, gdzie wykonujemy jakieś czynności. Warto również za pomocą taśm Led rozświetlić wnętrza kuchennych szafek, przeszklonej biblioteczki czy środek kredensu. To wszystko sprawi, że wokół będzie więcej źródła światła i wizualnie zrobi się po prostu jaśniej i przytulniej, a nam w takim wnętrzu będzie się dużo łatwiej funkcjonować.
Lampa podłogowa Domino dostępna w sklepie Lumigo.pl
Postaw na aranżacje okien
W ciemnych pomieszczeniach najlepiej niczym już tych okien nie przysłaniać, tak aby nie zabierać źródła światła, w żaden sposób go nie ograniczać. Łatwo powiedzieć, ale co w przypadku wścibskich sąsiadów wokół? No właśnie, w tym miejscu zaczyna się problem, bo jednak jakoś o tą swoją intymność również musimy zadbać. Sprawdzą nam się lekkie, tiulowe firany, naturalne, lniane zasłony. Możemy też postawić na białe żaluzje. My mieliśmy kiedyś brązowe i choć na oknie prezentowały się pięknie to zabierały masę światła, kiedy wymieniliśmy je na białe momentalnie okna zaczęły wpuszczać dużo więcej jasności do wnętrza. Znów dość prosty zabieg, a efekty spektakularne. Dlatego tak jak wcześniej pisałam, warto przeanalizować ten nasz dom, znaleźć te wszystkie strefy i źródła, które mogą nam te światło kraść. Warto te nasze okna też odpowiednio wyeksponować, wpuszczać do środka ładny widok, nie zagracać parapetów, ustawić na nich zielone rośliny, bądź przezroczyste szkło z ciętymi kwiatami w środku.
Odpowiednie dodatki
Łatwym trikiem do rozjaśnienia mieszkania jest postawienie na dużą ilość luster, nic tak pięknie nie odbija nam światła jak właśnie one. Jeśli mamy mało okien to warto wieszać je na przeciwko nich, dzięki temu w tafli szkła będzie odbijać nam się światło i widok, jaki mamy na zewnątrz, jeśli jest to zieleń, to tym lepiej dla nas:) Postawmy też na charakterne dodatki, nie zagracajmy przestrzeni, ale wybierajmy rzeczy, które sprawią, że wokół zrobi się przytulniej i klimatyczniej. Kiedy mamy jasną bazę, to właśnie dzięki dodatkom możemy wprowadzić do wnętrza kroplę koloru, sprawić, że nie będzie wyglądało nudno. Możemy zastosować też na jednej ścianie jakąś ciekawą tapetę, postawić na geometryczny dywan, porozwieszać oryginalne grafiki. Dodatkowe źródła światła mogą nam też wpuszczać przeszklone drzwi. W naszych dekoracyjnych aranżacjach warto również wykorzystywać szkło, a także metalowe przedmioty, które wdzięcznie odbijają światło. Nie zapomnijmy o świeżych kwiatach na stole, zielonych roślinach wokół, to wszystko sprawi, że nasze mieszkanie ożyje, będzie bardziej kojarzyć się z ciepłymi porami roku, mimo chłodu i szarości na zewnątrz.
Słońce, jasność dodaje nam energii, poprawia humor. Dlatego zimą często dużo ciężej nam się funkcjonuje, zwłaszcza, kiedy mrok tak szybko zapada, a w środku domu wiecznie panuje szarość. Na szczęście możemy sobie, choć trochę z tym poradzić, dzięki tym wszystkim sposobom o których dziś pisałam, w mieszkaniu będzie dużo jaśniej, a nam będzie się przyjemniej w nich przebywać i oczekiwać wiosny:) A jakie są Wasze sposoby na rozjaśnienie mieszkania? Może macie jakieś sprawdzone patenty? Dajcie znać!
8 komentarzy
Dziękuję za porady. Też myślę nad rozjaśnieniem swoich wnętrz. Piękny wystrój mieszkania 🙂
Na pewno wiele osób skorzysta z tych porad. My oczywiście stawiamy na jasne ściany bądź jasną podłogę – to dodatkowo pomaga optycznie powiększyć wnętrze.
Niepotrzebne zagracanie przestrzeni mamy chyba we krwi. Ja ciągle z tym walczę i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tego wyzbyć 🙂
Faktycznie u Ciebie dominują jasne kolory. My niestety mamy za ciemno przede wszystkim za sprawą turkusu na dwóch ścianach. Mimo , że reszta w kolorze ecru to i tak kolor pochłania światło.
Na pewno warto wykorzystać takie porady, wedle możliwości. U mnie podstawą są jasne ściany 🙂
u mnie pomogła zmiana firanek na lżejsze i delikatniejsze oraz więcej zielonego i jasnych doniczek 🙂
Dobre porady, wprowadzam się niedługo do nowego mieszkania i będę kombinować 🙂 jednak odradzam wieszanie luster naprzeciwko okien z uwagi na zagrożenie pożarowe. Pozdrawiam
Oświetlenie odgrywa istotną rolę, trzeba o tym pamiętać. To jak rozlokujemy poszczególne źródła światła, będzie mieć wpływ na walory funkcjonalne wnętrza. Naprawdę przydatny poradnik, zgadzam się z tym, że odpowiednie oświetlenie to nie tylko lampy sufitowe.