Dziś niosę Wam coś naprawdę wyjątkowego! Jeśli miałabym wymienić najbardziej kreatywną osobę z blogosfery to momentalnie na myśl przyszłaby mi właśnie Iza z coloresdemialma. Jej pomysły zachwycają mnie od dawna, to taka osoba, która potrafi tworzyć coś z niczego. Ogromnie cieszę się, że mogę tu dziś zaprezentować Wam Jej nietuzinkowe gniazdko, pełne kolorów i fantastycznych projektów. Gotowi na niezwykłą podróż po wnętrzach Izy? No to zaczynamy!;)
To dom pełen energii, barw i miłości. Każdy metr kwadratowy jest idealnie zaplanowany, są tu rzeczy z duszą i pomysłem. Iza wraz ze swoim Mężem przerabia i buduje meble, tworzy najróżniejsze dekoracje. To co na pewno cechuje to wnętrze, to niebanalność i wielka doza kreatywności. Zanim jednak pokażę Wam je krok po kroku, zapraszam na rozmowę z Właścicielką, zobaczcie, co ona sama o tych swoich czterech kątach mówi.
Wnętrza z duszą: mieszkanie Izy pełne projektów DIY i kolorów.
Iza pięknie mieszkasz! To co przykuwa oczy to przede wszystkim kolory, projekty DIY, oryginalne dodatki, meble… Czy Twój dom wygląda dokładnie tak jak sobie wymarzyłaś?
Moje marzenia wnętrzarskie cały czas ewoluują. Choć są pewne stałe – kocham światło i przestrzeń. Od początku wiedziałam, że to biel i jasne drewno będzie dominować u mnie w mieszkaniu. A wiadomo, marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Zlikwidowałam więc kilka ścian, te które pozostały, pomalowałam na biało, większość mebli jest również jasnych. To moja baza. A cała reszta ewoluuje i zmieniam ją na bieżąco. Na pewno mój dom nie wygląda dokładnie tak jak wymarzyłam sobie to sześć lat temu, bo te marzenia już się zmieniły, a dom razem z nimi.
Co było dla Ciebie najważniejsze podczas urządzania go?
Estetyka i funkcjonalność. Choć były momenty, że na rzecz estetyki przymykałam oko na funkcjonalność. Jak na przykład otwarte półki w kuchni. Jestem skora do poświeceń na rzecz cieszących oko elementów wnętrza;)
A czy jest coś co Ci nie wyszło, co chciałabyś w swoim domu zmienić?
Ja cały czas coś zmieniam, nawet jak wyszło;) Po za tym ciągle mam masę niezrealizowanych projektów, które nadal chcę zrobić. I zrobię, kiedyś…;)
Jeśli mogłabyś ze swojego mieszkania zabrać tylko trzy przedmioty, to co to by było?
Aparat, dysk zewnętrzny i statyw. Taka ze mnie blogerka wnętrzarska ;). Chyba bardziej jednak fotograf. Gdybym jednak miałyby być to meble, to byłoby to biurko, które zrobił mi mój mąż ze starych dech z domu mojego dziadka, metalowa komoda z szufladkami i kolekcję moich luster (liczę jako jeden) ;D
Co Twoim zdaniem sprawia, że dom przykuwa uwagę, intryguje?
Lubię domy z duszą. To wcale nie muszą być stare domy. To taki sposób urządzenia wnętrza, gdzie czujesz, że estetyka dla domowników jest ważna, ale równie ważny jest mieszkaniec i jego charakter. Są takie domy, które urządzone są meblami dostępnymi dla wszystkich, a jednak wnętrze nie wygląda katalogowo i czasami trudno domyśleć się skąd dane meble pochodzą. Mnie intrygują właśnie takie wnętrza.
Nie boisz się zmian, kolorów. W jakich barwach czujesz się najlepiej i jak szybko Ci się to zmienia?;)
Zawsze kochałam biel i niebieski. Nadmorskie klimaty zachwycały mnie już jako nastolatkę. Miałam też fazy na czerwienie i ciepłe intensywne kolory. I to skumulowało się w moim mieszkaniu, baza bieli, drewna plus niebieski i czerwień. I jeszcze pięć lat temu nie pomyślałabym, że czerwień wymienię na zieleń, że pojawi się też gdzieniegdzie złoto (kiedyś fuj!). Jednak prowadzenie bloga, różne aranżacje fotograficzne, zabawa z kolorami nauczyła mnie, że nie ma brzydkich kolorów. One potrzebują tylko dobrego towarzystwa innych kolorów i odpowiedniego natężenia. I moja dusza eksperymentatora zrobiła „hurra”… Nie zdziw się, jak zobaczysz kiedyś w moim wnętrzu róż;) Bo już mam kilka pomysłów. Baza bieli jednak zostaje. I myślę, że niebieski też długo będzie mi towarzyszył. Możliwe, że zmiany kolorów w domu byłyby u mnie częściej, gdybym nie mogła się „wyżyć” w projekcie Starachowickim.
Dużo osób chciałoby mieszkać nietuzinkowo, ale boi się odważnych akcentów, kolorów. W jaki sposób bezpiecznie wprowadzać je do wnętrza?
Ważna jest baza- ściany, meble, rzeczy, które trudno nam zmienić. Najlepiej jakiś neutralny stonowany kolor – biel, szarość, naturalne drewno (dobrze, jeśli jednego rodzaju). Jeśli mamy ochotę na nowe kolory wystarczy kupić kilka kolorowych poduch, położyć na sofie i zobaczyć czy nam z tym dobrze. Jeśli te kolory nam pasują, można dokupić kilka innych elementów dekoracyjnych. A jeśli stwierdzimy, że – tak, to jest to! – możemy poeksperymentować z kolorem na ścianach, ale bez przesady. Czasami wystarczy jedna ściana z mocnym akcentem kolorystycznym. Nie przesadzałabym też z ilością kolorów. Trzy intensywne barwy to maksimum, szczególnie dla tych, którzy nie czują się mocni w ich łączeniu.
Jesteś Mistrzynią projektów DIY. Ty naprawdę potrafisz robić coś z niczego:) Skąd te wszystkie pomysły, jak się do tego zabierasz?
Dziękuję. To chyba syndrom „Zosi samosi” i tego, że kiedyś nie mogłam sobie wiele kupić, a bardzo chciałam mieć fajne rzeczy. Więc wymyślałam, jak je sobie zrobić. Teraz mimo, iż stać mnie na o wiele więcej, to często wymyślę sobie coś, czego nie mogę znaleźć w sklepie lub znajduje w cenie zupełnie nieadekwatnej do produktu. Dlatego staram się wymyślać prosty i łatwy sposób na to, żeby nie zbankrutować, a mieć to co sobie wymyśliłam;) A jak sobie coś „umyślę” to nie ma przebacz… Mój mąż potwierdzi:D.
A kwestia pomysłów jest prosta. Ćwiczenia czynią mistrza. Kreatywności też to dotyczy. Nie ukrywam, że cztery lata współpracy z IKEA i wykonanie dla nich blisko 100 projektów rozbujało moją wyobraźnię.
Jeśli miałabyś wymienić to, który z Twoich projektów sprawił Ci największą trudność, oraz z którego jesteś najbardziej dumna?
Największą trudność sprawia mi zmiana tapicerki w moim narożniku. Choć materiał mam kupiony 1,5 roku temu, wszystko rozrysowane i pomierzone co do centymetra, to nadal trudno mi znaleźć czas na wykonanie tego projektu…
Dumna jestem z większości moich projektów. Myślę jednak, że na uwagę zasługuje komoda w sypialni, która stała się kredensem, a nadstawkę zaprojektowałam sama. Wykonaliśmy ją razem z mężem i jeszcze jej tylna ściana jest wykonana ze ścianki boazeryjnej z mojego nastoletniego pokoju.
To jeszcze na koniec muszę zapytać o projekt Starachowice, uwielbiam Twoje posty z tego cyklu! Remontujesz stary dom Mamy. Obecnie wiele osób marzy o tym, żeby kupić taki klimatyczny, stary dom, ale przeraża ich wizja remontów, kosztów, a jak to jest u Was? Z tego co widzę, idziecie tam jak burza;) Na co zwróciłabyś uwagę osobom, którym też marzy się taka nieruchomość? Czy potrzeba majątku, aby stylowo mieszkać?;)
Dużo pytań, temat długi, długo mogłabym opowiadać. Koszty przerażają wiele osób i powinny. Bo są spore. Oczywiście wszystko zależy od stanu domu, ale na pewno jest to minimum kilkadziesiąt tysięcy. W przypadku projektu Starachowice, to mama pokrywa w większości te koszty, bo to jej dom. Pracuje jako pielęgniarka, więc jej zarobki są niewystarczające do szybkiego remontu budynku. Stąd udział mój i mojego męża w tym projekcie. Pomagamy swoimi umiejętnościami, siłą, wiedzą. Dlatego też i tam jest dużo projektów DIY, reusing, recykling …itp. Dom nadal nie jest skończony. Jeszcze dużo do zrobienia i na zewnątrz i wewnątrz. Na pewno, jeśli nie ma się majątku, a ma się stary dom i duże chęci na stylowe mieszkanie, trzeba mieć głowę pełną pomysłów, dużo sił i dużo zacięcia, żeby się w połowie nie poddać;)
Wam to chyba zdecydowanie nie grozi;) Za co się nie zabieracie, wychodzi z tego prawdziwa perełka. Iza dziękuję Ci pięknie za rozmowę i życzę niekończącej się weny i pomysłów.
Wnętrza Izy
Czas na to co lubicie najbardziej, czyli wycieczka po mieszkaniu Izy. Ma ono 58 m2. Pierwotnie mieszkanie miało salon, pokój i częściowo otwartą kuchnię. Właściciele zamknęli kuchnię ścianą i zrobili pokój dla syna. W salonie wyburzyli ściany do przedpokoju i korytarza, i tak powstała duża przestrzeń na około 30 m2, którą Iza nazywa livingspace-m. Bez zmian została sypialnia i łazienka. Do dyspozycji rodziny jest jeszcze oszklony balkon – 6m2. Latem pełni rolę kolejnego pokoju:) W listopadzie minie równo sześć lat, odkąd tu się wprowadzili.
Salon i jadalnia
Zaczniemy od salonu połączonego z jadalnią, kuchnią i przedpokojem. Właściwie nie wiadomo na co najpierw spojrzeć i czym w pierwszej kolejności się zachwycić;) Przestrzeń jest świetnie rozplanowana, wygodna, znalazło się tu miejsce na wszystko. Jest duży stół z pięknymi, odnowionymi przez Izę krzesłami, wygodna sofa i masa pięknych dodatków i detali. Nie zabrakło tu projektów DIY, jak choćby kredens zrobiony z komody.
Kuchnia
Kuchnia czaruje kroplami kolorów, zmienia się w zależności od tego, co Właściciele w danym momencie postanawiają w niej wyeksponować. Otwarte półki dodają charakteru, piękne akcesoria przykuwają wzrok. Pomieszczenie jest wygodne i oryginalne. Na pewno musi się tu świetnie gotować!
Pokój Synka
Tu również nie mogło zabraknąć kreatywności Izy. Pokój czaruje mocnymi akcentami kolorystycznymi, nie brakuje tu wnętrzarskiej odwagi i pomysłowości. Zwróćcie uwagę na rolety, to kolejny projekt DIY. Pomieszczenia zachęca do zabawy i wypoczynku. Jest pięknie!
Sypialnia
To miejsce do spania, ale też i pracy. Stoi tu wygodne, duże łózko, biurko, piękny kredens, półki i masa przykuwających wzrok detali. Mogłabym wynieść stąd dosłownie wszystko, a Wy?;) To kolejny pomieszczenie, które łatwo można odmieniać za pomocą kolorów i nowych dodatków.
Balkon
Właściciele stworzyli sobie prawdziwą oazę do wypoczynku. Mnóstwo roślin, wygodnych siedzisk, poduch, lampionów stwarza niezwykle przytulne i relaksujące miejsce, w którym na pewno z przyjemnością w sezonie wiosenno-wakacyjnym spędza się czas. Bardzo podoba mi się pomysł z zasłonami, dzięki którym można stworzyć sobie dużo większą intymność.
Projekty DIY
Na koniec jeszcze kilka fantastycznych projektów DIY, ale to tylko maleńka próbka umiejętności Izy. Zajrzyjcie do Jej działu DIY, znajdziecie tam masę fantastycznych pomysłów.
Wszystkie zdjęcia są autorstwa Izy z cloroesdemialma.blogspot.com. Ogromnie dziękuję za możliwość pokazania ich na blogu, a Was Kochani zachęcam do zajrzenia na stronę Właścicielki tego cudownego gniazdka, znajdziecie tam masę inspiracji, cudownej estetyki i fantastycznych projektów.
Po raz kolejny okazuje się, że aby pięknie mieszkać nie potrzeba worka pieniędzy, ale przede wszystkim pomysłowości, wyobraźni i dużo własnej pracy. Mieszkanie Izy ma masę ciekawych rozwiązań, jest oryginalne i nietuzinkowe. Ciekawa jestem ogromnie jak Wam się podoba i co najbardziej przykuło Wasz wzrok? Piszcie koniecznie, uściski wielkie!:)
Super wnętrze 🙂 chciałam zapytać jak o tego sagowca, którego można dostrzec na zdjęciach. Czy ktoś może mi doradzić jak o niego dbać? Mojemu niestety liście robią się żółte 🙁 a byl taki piekny jak go kupilam Emi
Jestem raczej fanem minimalizmu i prostoty i swoje wnętrze urządziłem właśnie w ten sposób, ale bardzo lubię oglądać również inne style – Twój jest mega! 😀
Drogi Czytelniku, Chcielibyśmy poinformować, iż zaktualizowaliśmy naszą Politykę Prywatności. W tym dokumencie dowiesz się jakie dane osobowe mogą być przetwarzane oraz w jakim celu to robimy. Znajdziesz również informację jakie prawa przysługują Tobie w związku z przetwarzaniem danych. Aby móc w pełni korzystać z naszej strony, prosimy Ciebie o akceptację naszej Polityki Prywatności. AkceptujęCzytaj więcej
14 komentarzy
Piękne mieszkanie, totalnie w moim stylu! <3
Dokładnie taka sypialnia mi się marzy ❤️
Super wnętrze 🙂 chciałam zapytać jak o tego sagowca, którego można dostrzec na zdjęciach. Czy ktoś może mi doradzić jak o niego dbać? Mojemu niestety liście robią się żółte 🙁 a byl taki piekny jak go kupilam
Emi
A co to za rodzaj deski na podłodze w przedpokoju i kuchni?
To już Iza musiałaby się wypowiedzieć 🙂
Super opcje na wnętrza, niezła jakość ! 🙂
Pokój synka i kuchnia podbiły moje serca! Uwielbiam takie jasne wnętrza, które kolorujesz dodatkami!
Śliczne mieszkanie, bardzo mi się podoba!:) Uwielbiam takie dodatki w mocnych akcentach kolorystycznych!
Znam tego bloga.Czytam regularnie.Piekne mieszkanie,a na kolejne odcinki „projektu Starachowice” czekam z niecierpliowścią. Polecam
Jeju, to jest prawdziwa kopalnia inspiracji!! 😀
Dużo drewna i kwiatów – kochaaaaaaam!
Jestem raczej fanem minimalizmu i prostoty i swoje wnętrze urządziłem właśnie w ten sposób, ale bardzo lubię oglądać również inne style – Twój jest mega! 😀
Świetnie wyglądają pomieszczenia minimalistyczne, to totalnie koja bajka, super blog, pozdrawiam 🙂
wnętrze z duszą, nie da się ukryć 🙂 uwielbiam takie ciepło bijące od mieszkania. aż chce się tam przebywać!