Kiedy pokazaliśmy Wam ostatnio metamorfozę naszego salonu, w życiu nie spodziewałam się, że nasza parapety wzbudzą u Was aż takie zainteresowanie. Padło o nie tak wiele pytań i próśb o przygotowanie DIY, że nie mogłam pozostać na to obojętna;) Dlatego specjalnie dla Was mój Mąż przygotował instrukcję wykonania krok po kroku, najbardziej szczegółowo jak się tylko dało. Mam nadzieję, że się przyda;)
Parapety drewniane DIY – instrukcja wykonania krok po kroku.
Potrzebujemy:
- półka sosnowa klejona o wymiarach większych niż obecny parapet
- listwa kwadratowa o grubości obecnego parapetu
- klej do drewna
- bejca ( u nas Starwax jasny dąb)
- lakier wodny pół mat ( u nas flugger 20)
- Wyrzynarka, piła kątowa, zaciski stolarskie, papier ścierny (ziarnistość 60, 120, 220, 320)
Wykonanie:
Należy najpierw zmierzyć obecny parapet. Pomiaru dokonujemy do najbardziej wystającego miejsca ze ściany, zarówno dla długości jak i szerokości. W zależności od jego grubości należy dobrać listwę, która zamaskuje nam front parapetu. Dla przykładu, nasz stary parapet ma grubość 1,9 mm. Kupiliśmy więc listwę kwadratową o wymiarach 2 cm x 2 cm oraz półkę sosnową klejoną o wymiarach co najmniej 3 cm szerszą i 6 cm dłuższą niż pierwotny wymiar parapetu (wymiar obecnego parapetu + 2 cm dla listwy maskującej + 1 cm zapasu).
Kolejnym krokiem jest wycięcie w półce sosnowej miejsca na wnękę okienną (o ile nasz parapet nachodzi na ściany przy oknie). W tym celu należy pobrać odpowiedni wymiar, zaznaczyć go na półce i wyciąć ostrożnie wyrzynarką.
Następnie przy pomocy piły kątowej przycinamy dłuższy bok listwy obcinając zakończenia pod kątem 45 stopni. Kolejnym krokiem jest przycięcie krótszych odcinków na boki parapetu. Tak przygotowane listwy przyklejamy do przodu półki sosnowej i mocno dociskamy zaciskami stolarskimi. Pozostawiamy do wyschnięcia pilnując by klejone elementy ściśle do siebie przylegały na całej długości.
Po wyschnięciu kleju, należy mocno przeszlifować front parapetu, tak aby pozbyć się nierówności oraz zniwelować uskok powstały na miejscu łączenia. Ten proces może być bardzo żmudny, dlatego warto posłużyć się szlifierką np. taśmową. Na koniec cały parapet należy przeszlifować drobnym papierem ściernym do uzyskania gładkiej powierzchni.
Nakładamy jedną warstwę bejcy (jeżeli chcemy uzyskać jasne wybarwienie) przy pomocy bawełnianej szmatki. Po wyschnięciu bejcy ponownie szlifujemy parapet drobnym papierem ściernym. Następnie nakładamy pierwszą warstwę lakieru i po wyschnięciu ponownie szlifujemy powierzchnię drobnym papierem ściernym. Na koniec nakładamy 1-2 warstwy lakieru.
Tak przygotowany parapet mocujemy za pomocą kleju montażowego lub mocnej taśmy klejącej dwustronnej. Szpary pomiędzy parapetem a ścianą i ramą okna można wypełnić za pomocą akrylu, pamiętając by zabezpieczyć parapet i ściany taśmą malarską.
I gotowe!
Jeśli mielibyście jeszcze jakieś pytania to piszcie śmiało. Cieszę się ogromnie, że nasz patent Wam się spodobał, okazuje się, że można wymienić parapety bez kucia i demolowania połowy domu, a to jest dla mnie najważniejsze. Życzę Wam miłego weekendu i ściskam serdecznie!
26 komentarzy
Piękne, o takich marzę! może rzeczywiście sama spróbuję sobie takie zrobić:) Pozdrawiam serdecznie J.
Spróbuj koniecznie, dają naprawdę fajny efekt 🙂
Jak dla mnie wyglądają świetnie i dodają uroku
Cieszę się, ja też jestem ogromnie zadowolona :*
Niesamowicie jak mały detal potrafi odmienić ogólne wrażenie. Cudownie ociepliły wnętrze i dodały przytulności.
Kiedyś na pewno spróbuję tego pomysłu w swoim domu. Dziękuję za super instrukcję :P. Pozdrawiam
Właśnie na tym ociepleniu zależało mi najbardziej. Cieszę się, że się podobają, pozdrawiam serdecznie 🙂
Piękne są te Wasze nowe parapety, Olu! 🙂 Mnie też się takie marzą w naszym przyszłym mieszkanku.
Patent jest już dla mnie znany, moi rodzice z powodzeniem zastosowali go u siebie, tyle że stare parapety były jeszcze brzydsze, bo obkruszone betonowe, więc lifting dał naprawdę duuuużo 😀
Pozdrawiam serdecznie!
O no to rzeczywiście metamorfoza musiała być wielka! Ja nie wiem co z tymi parapetami, czy nowe budownictwo czy stare, wszędzie takie brzydkie wstawiają:/
Genialne! Poprostu genialne!
😀
Super patent! Jak mi się kiedyś moje parapety znudzą to na pewno skorzystam z pomysłu 🙂 Pozdrawiam
Patent przede wszystkim jest szybki, a to najważniejsze 🙂
Bardzo inspirujące 🙂
Już mam ochotę na takie DIY.
Uściski weekendowe.
Cieszę się i również przesyłam uściski :*
Napiszę jedno: WOW!
Miło mi to słyszeć 🙂
U Ciebie jak zawsze pięknie 🙂
Dziękuję Magda, miło mi ogromnie! 🙂
Super pomysł z tym parapetem jestem ciekaw jednego jaka bejca (kolor marka) i jaki lakier został użyty to wykończenia tego cuda.
Podoba mi się to, ile wystają parapety. Ile to cm? Możesz powiedzieć? Na boki i do przodu względem ściany?
Super rozwiązanie! Parapety w moim mieszkaniu są plastikowe, ohydne, a do tej pory wydawało mi się, że montaż drewnianych to spore koszty, kurz i zamieszanie… Dziękuję za tę inspirację i mam pytanie: jaką farbą / woskiem/bejcą (marka i kolor) malowaliście swoje parapety? Kolor bardzo mi się podoba, w jest tak ogromny wybór na rynku, że nie wiem co wybrać, może skopiuję od Was, jeśli pozwolicie??
a gdzie kupić taką półkę sosnową klejoną?
W markecie budowlanym na przykład obi.
Witam skąd mam zakupić taka Polkę
Bardzo prosze o pomoc
Jaką głębokość mają Wasze parapety? 🙂
Szukałam porad jak obudować stary parapet i natrafiłam na Wasze porady. To jest dokładnie to czego szukałam! Wasz parapet wygląda przepięknie. Materiały właśnie zostały zakupione, zobaczymy co z tego u mnie wyjdzie.