Nie wiem jak Wy, ale ja mam zawsze tak, że wraz z przyjściem września chce mi się działać. Błogie nieróbstwo odchodzi w niebyt, wylegiwanie się na trawie zaczyna nudzić i powoli przestawiam się na domowy tryb. Biorę się za porządki, wymyślam kolejne wnętrzarskie gadżety. Latem praktycznie brakuje mi na to czasu, za to teraz jest na to idealny moment. Naładowana pozytywną energią, przenoszę krok po kroku to nasze życie znów do środka. Wymyślam kolejne zmiany, przestawiam meble, snuję plany. Teraz to odpowiedni moment na różne robótki, domowe projekty. Na początek niosę Wam więc pomysł na proste DIY, tak na rozgrzewkę:) Po wakacjach mamy zawsze mnóstwo nowych wspomnień i zdjęć. Pełno chwil uchwyconych w kadrze, słonecznego czasu poupychanego po kieszeniach. Warto te fotografie gdzieś wyeksponować, więc wymyśliłam sobie dedykowany do tego celu wieszak.
Po naszym ostatnim spacerze nad morzem, zmusiłam Męża żebyśmy przytachali z plaży wielką gałąź. Nie wiedziałam dokładnie, po co mi ona, ale czułam, że na pewno coś fajnego z niej powstanie. Najpierw chodził mi po głowie pomysł na wieszak na kurtki, ale po przymierzeniu nie do końca mi to pasowało. Zaczęłam kombinować dalej. Przeglądając na komputerze kolejne tomy zdjęć, jakie powstały w te wakacje, stwierdziłam, że ta gałąź pachnąca morzem będzie idealnie nadawać się do tego, aby je na niej zawiesić. I tak powstało nasze kolejne DIY.
Gałąź – wieszak na zdjęcia, szybkie DIY!
Sprawa jest tak naprawdę banalna i wraz z oczyszczeniem i pomalowaniem, nie zajmie Wam dłużej niż godzinę. Efekt za to wydaje mi się bardzo fajny. Tak naprawdę na takim wieszaku oprócz zdjęć możemy pozawieszać najróżniejsze wakacyjne pamiątki, pocztówki, drewniane koraliki, bursztyn, i co tam nam przyjdzie do głowy.
Potrzebujemy:
- Dużą gałąź
- Kilka ptasich piór
- sznurek do pakowania
- Klamerki/biurowe klipsy
- Zdjęcia
- Białą farbę
Wykonanie:
- Najpierw musimy naszą gałąź oczyścić, najlepiej delikatnym papierem ściernym.
- Następnie malujemy biała farbą, my chcieliśmy uzyskać lekko prześwitujący efekt, dlatego odrobinę farbę rozwodniliśmy.
- Gałąź zawieszamy na grubym sznurze. Później przyczepiamy do niej cieńsze sznurki z klamerkami i na nich zawieszamy zdjęcia.
- Dokładamy kilka piór i gotowe!:)
Często sobie myślę, że takie najprostsze pomysł są najlepsze. Warto tylko trochę pokombinować, zakasać rękawy i stworzyć coś samemu. Momentalnie mamy ciekawy gadżet i wielką satysfakcję, że zrobiliśmy to własnoręcznie. Oprócz kilku chwil, praktycznie nic więcej nas to nie kosztuje. Taka gałąź będzie pięknie prezentować się w każdym pomieszczeniu. U nas wisi w sypialni, ale równie dobrze mogłaby pasować do salonu, czy pokoju dziecięcego. Jak Wam się podoba? Piszcie koniecznie!:)
38 komentarzy
Ciekawy i niebanalny pomysł.
A wiesz, że i ja we wrześniu wzięłam się do pracy – i nie ma dnia, żebym czegoś nie zrobiła 🙂 Twórczy czas 😉
U mnie też gałęzie – ale na balkonie w roli stojaków na świeczniki 🙂 Odsłonę balkonu planuję za kilka dni, może mi się uda 🙂
A Twoja gałąź – świetnie wykorzystana 🙂
No widzisz, wrzesień naprawdę powinien być ogłoszony twórczym miesiącem, jakiś jest niezwykle energiczny i inspirujący. Ciekawa jestem bardzo tego Twojego stojaka na świeczki. Pokazywałaś na blogu? Bo zaraz sobie zajrzę 😉 :*
Bardzo fajny pomysł. A takie gałęzie znad morza – najlepsze 🙂 I piękne zdjęcia…
To prawda, drewno wyrzucone przez morze uwielbiam, zawsze tak pięknie pachnie i jakąś historię ze sobą niesie… 🙂
A wiesz, że ja też przytachałam gałąź z Naszych wakacji 🙂 i też będzie w sypialni. Tylko chyba już nie na ścianie, zobaczymy.
Wasz wieszak baaaardzo mi się podoba 🙂 Masz racje takie szybkie,proste DIY jest najlepsze! Pozdrawiam S.
A widzisz to nie tylko ja tak z tymi gałęziami latam, ulżyło mi hahaha 😛
Olka super pomysł. Dziękuję za inspiracje!!!
całusy
Prześliczna pamiątka! Oj, lubię takie długowieczne DIY z naturą <3
Serdeczności!
Pomysł i wykonanie pierwsza klasa.. Mam pytanie..skąd są poduszki i narzuta? Gdzieś je widziałam i nie mogę sobie przypomnieć.
pozdrawiam!
Kasiu poduszki i narzuta z h&m home, a ta białą pod spodem z ikea 🙂
Oj rewelacja!Od razu gdy ujrzałam na Twoim fanpageu tą gałąż weszłam przyjrzeć się bliżej temu cudeńku. Eh ale mnie Opornik by pognał z takim konarem w siną dal haha!
No widzisz a u nas to ja kazałam mężowi z tą gałęzią w dal latać, hahaha 😛
Pięknie wyszło! u nas gałęzie stoją wszędzie, jakby niechcący, ale skutecznie przynoszą ze sobą wspomnienia z podróży i ukochanych miejsc. Inne wiszą w oknach – te już znasz:) Uwielbiam, te króciutkie i jedną najdłuższą, na której kiedyś zmieścił się cały adwentowy kalendarz:)
Gałęzie mają w sobie moc i jest tyle sposobów żeby fajnie je wykorzystać, zaaranżować… Uwielbiam takie naturalne materiały! 🙂
A mi sie nie podoba. Sama gałąź ok. ale jakos biała na białej ścianie średnio mi się widzi. Koniecznie trzeba było ja majznąć na biało?
No wiesz Monika to zawsze kwestia gustu, ile ludzi tyle opinii 😉 Ja chciałam na biało, bo drewno było bardzo wypłowiałe, a po drugie chciałam żeby te sznurki mocno się wybijały. Ale w wersji naturalnej też pewnie fajnie by wyglądało 🙂 Pozdrawiam ciepło 🙂
Świetne, ja chcę wbić gwoździki i zrobić wieszak na biżuterię z takiej gałęzi. Klipsy biurowe zmieniłabym na drewniane klamerki, plastik nieco się gryzie. Ale i tak jestem zachwycona 🙂
Akurat takie klipsy są metalowe:) według mnie dodaje pazura!
🙂 :*
Najlepsze! :-*
Fantastycznie! <3
ostatnio mąż coraz więcej gałęzi znosi do domu … może rzeczywiście jedną z nich wykorzystać jako bazę fotograficzną …
Myślę, że to fajny sposób żeby ciekawie zdjęcia wyeksponować 🙂 Uściski przesyłam!
Pięknie 🙂 Rzeczywiście takie najprostsze diy są jednak najfajniejsze! Gałąź świetnie wpisała się w klimaty sypialni. Pozdrawiam
Właśnie szukałem pomysłu na wieszak 🙂 Wielkie dzięki 🙂
Jak widać nie trzeba być bogatym, by stworzyć coś klimatycznego i nietypowego. Super!
Pozdrawiam:)
My nosimy się już z wykonaniem podobnego wieszaka na zdjęcia do naszego morskiego salonu, ale ceny lin w marketach budowlanych są zastraszające i musimy chyba poszperać w sieci 🙂
Coś wspaniałego! Nie dość, że mamy unikalną ozdobę, to jeszcze kupę frajdy przy jej wykonaniu. Świetny dodatek do takiego ascetycznego wnętrza. Myślę, że w bogato wyposażonym pokoju taki naturalny wieszak by się po prostu zgubił. A jeszcze z innymi drewnianymi akcentami, to już zupełna magia 🙂
Mogę zapytać na co gałąź została przymocowana do ściany/sufitu?
Pozdrawiam 😉
Sznurek został powieszony na haczyku 🙂
Wow!… ktoś ma takiego bzika jak ja i zbiera patyki (mam pokaźną kolekcję i czasem też coś z nich robię).
Pomysł jest niebanalny, nie sklepowy za co dużo plusów… zapraszam nad może gdzie można znaleźć patyki w kolorze z pierwszego zdjęcia, które maja już taki naturalny kolor. Do tego patyki z plaży są po wielu przejściach i te co ocalały są naprawdę mocne (zrobiłam z jednego wieszak na ubrania i przetrwał). Ja lubię wykorzystywać patyki do makramy i łączyć je ze światełkami ledowymi.
Ps. blog trafia do ulubionych za „sama zrobię lepsze, po co kupować”
[…] klamerkowa zawieszka na zdjęcia • piatypokoj – 5 przepisów na obramowanie zdjęć • homeonthehill – gałązkowy kolaż zdjęć • gumberry – jak oprawić […]
Bomba ! Naprawdę super pomysł . Gdzie mogę znaleść takie czarne krzesło ?
Krzesło jest z ikea.
Super, ale jaka to farba? Olejna rozwodniona?
Akrylową do drewna.
Super, ale jaką farbą malowane?