W każdym domu, w którym są dzieciaki panuje chaos, rozgardiasz, ciągły hałas, mnóstwo śmiechu oraz radości. Nie ma dnia bez nadepnięcia goła stopą na klocek, nie ma godziny bez mokrych buziaków ani chwili bez myśli o tych brzdącach. Czasem jest ciężej, czasem lekko jak piórko, ale zawsze pełniej i szczęśliwiej. Gorsza chwila czy dzień, nie mają znaczenia kiedy patrzy się na te uśmiechy, na te umorusane buzie, kiedy z czułością myśli się „moje dzieci…”.
Zdecydowanie zabawa z dzieckiem może sprawiać radość nie tylko jemu ale i nam rodzicom. W dodatku nie potrzeba wcale wiele, u nas wystarczyło pudło pięknych gier i kolorowa gitara.
Na zdjęciach:
Zestaw gier, gitara – JANOD
poduszki gwiazdki, opaska – Radosna fabryka
pled gwiazdki – Smukke
55 komentarzy
Ależ uroczo 🙂 Piękna rodzinka radosna rodzinka, której wiele do szczęścia nie potrzeba…. Super! I jak zwykle przepiękne zdjęcia 🙂
Marta dziękuję Ci pięknie!:)
Gitara powiadasz? Ja mam bardzo mały limit na dźwięki…i wie o tym większośc rodziny…więc nawet prezenty są anty dźwiękowe ;).
ale za to moje oko zatrzymało się na łóżeczku córki…o takim myślę dal Hanuśki…
Ja ogólnie też ale dla tak cudnej gitary zrobiłam wyjątek;p Buziaki!
Bawcie się ile sił! Chwile spędzone z kochającymi rodzicami zapełniają serce dziecka na zawsze, dają poczucie bezpieczeństwa i pewność siebie. Wszystkiego dobrego!
Dziękuję Paulinko i dla Ciebie również:**
O tak, czas spędzony na beztroskiej zabawie z rodzicami zaprocentuje bardziej niż serwowanie od pieluchy miliona edukacyjnych zajęć. Mądrzy rodzice to wiedzą 🙂
Ps. Mamy takie samo ukulele, tylko nasze przyniósł Mikołaj 🙂
Cieszę się, że myślimy podobnie:) Uściski Kochana!:)
Gry planszowe to niezła zabawa i dla dzieci i dla dorosłych 🙂 a czasem bywa tak, że to dorośli bardziej się wciągają w gry… Zgadzam się, że te najbardziej tradycyjne planszówki są najlepsze. Bo kto w dzieciństwie nie grał w chińczyka? 😉 I nie uczył się przy tym, jak przegrywać z godnością, jak grać uczciwie, jak być cierpliwym itd…
To prawda, gry oprócz zabawy, to też świetna nauka i lekcja wychowania:) Uściski Marta!
Czas spędzony z dziećmi jest czasem niezastąpionym, żadna zabawka tego nie zastąpi !!! U nas teraz tak wypadło, że mąż wyjechał ze starszą córcią na narty…i to jest ich czas, a ja zostałam z młodszą i to jest nasz czas, razem śpimy, byliśmy w kinie na spacerze, razem składałyśmy domek z klocków…to naprawdę piękne chwile. U Ciebie widać na każdym kroku ze tak jest !!! I tak trzymać, naprawdę warto:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Cudownie Agatko, pięknie czas spędzacie:) I masz rację te wspólne chwile, to magia i jedna z ważniejszych rzeczy na świecie. Buziaki wielkie:)
Uroczo rodzinnie..kocham ten rozgardiasz choć czasami proszę o chwilkę spokoju ..u nas tez gry planszowe królują .. Życzę Wam samych radosnych chwil takich jak te:)
O tak, z tą ciszą i spokojem, to wiecznie problem, skąd ja to znam;p Dla Ciebie też wszystkiego dobrego, buziaki wielkie!
Jak u Was przytulnie, uroczo, kolorowo. Love is in the air! 🙂
Jak u Was przytulnie, uroczo, kolorowo. Love is in the air! 🙂
:))) Dziękuję:)
Fantastyczna gitara! Gry wyglądają bardzo ciekawie, dodałam już Janod do zakładek – obym pamiętała, gdy będę szukać prezentów dla dzieci 🙂
Pamiętaj koniecznie, ręczę za jakość:)
U nas Olu rodzina muzyków, Franek najbardziej się cieszy jak dziadziuś gra na altówce ;-), a on sam teraz próbuje swych sił w grze na flecie ;-). Buziaki i dobrego dnia 😉
Ooo to już w ogóle macie wesoło:) U nas mój tata umie grać na flecie, choć chyba bardziej ciągnie go do gitary:)
Cudnie! A ta mała gitarka skradła moje serce 🙂 Nie mogę doczekać się, kiedy ja tak będę szaleć z moimi dziewczynami 😉 I powiem Ci,że takie gry planszowe przypominają mi czasy dzieciństwa…chińczyk, eurobiznes,warcaby 🙂 Dobrego dnia!
To prawda, mnie też od razu kolorowe dzieciństwo się przypomina:) Buziaki wielkie.
Masz absolutną rację. Ja mam już dorosłe dzieci, ale kiedy były małe a ja chciałam dostosować zabawę do każdego z osobna, to efekt był taki: dzieciaki znudzone a mama zdegustowana 🙁 Więc wpadłam na pomysł, że robimy konkursy, zabawy takie jakie wpadną nam do głowy. I to była przednia zabawa! Miłego dnia 🙂
Super pomysł, jak Antek podrośnie to też na pewno będę takie konkursy urządzać:) Buziaki Beatko!
O kochana! Jestem w temacie, u mnie córka ma od roku już gitarową manię:D Gra na mojej gitarze,tzn próbuje, bawi się, poznaje dźwięki, nawet niespełna roczny synek już po woli łapie o co kaman:D Ale myślę żeby jej kupić na 3 urodzinki taką malutką. Ta wasza kolorowa jest cudna! Wiem o czym mówisz, też przeżywałam szalone czasy z zespołem rockowym, a potem gitara w odstawkę do konta, i nowe życie ma teraz dzięki córci:D Buziaki. Aaaah i zapomniałabym, u mnie po raz pierwszy konkurs, więc zapraszam serdecznie:)
Hahaha n o widzisz, to tak samo wesoło macie!:) Uwielbiam takie kreatywne zabawki, ileż przy tym radości:0 Uściski Rockmenko;))
Aż słyszę te melodie na dwie gitary! Mówisz, takie zabawy gitarowe?? Fajnie! I głośno!
Ja poproszę Antka więcej! Więcej Antka!
Buziaki!
Antek rośnie jak na drożdżach, wierci się ciągle i przekręca z pleców na brzuch, tak że ciężko w kadrze go uchwycić;)) Uściski!
Ale masz śliczną, wesołą córkę!
U nas też planszówki, memo, zgadnij kto to, Piotruś i duuuużo innych 🙂
Gitara super pomysł – może na jakąś najbliższą okazję sprawię mojej Zosi podobną 🙂
Uściski!
Majka oszalała na jej punkcie, całymi dniami chodzi i brzdęka, tak więc myślę, że i Twojej Zosi się spodoba;))
Co do gier planszowych to faktycznie czasem się zastanawiam, kto ma większą frajdę – my czy dzieciaki. A co do wymyślania zabaw dla dziecka – tutaj stopuję, bo uważam, że nuda rozwija kreatywność. Gdyby nie to, pewnie nie byłoby ostatnio androidów 3D namalowanych i naklejonych na tekturę przez mojego synka 😉
U nas perkusja i trzy gitary z bratanicami – więc można się już wyprowadzać :)))
Hahaha no to macie wesoło:D
Nie każdy tata potrafi grać na gitarze,więc Majka musi być zachwycona.Kto wie może kiedyś razem stworzą jakiś znany duet 🙂
Hahaha to by było;)) Buziaki wielkie:)
Słodka ta Wasza pszczółka! I widzę, że tak jak córeczka mojej przyjaciółki (i parę milionów innych dziewczynek) zakochała się w Krainie Lodu:) Ja też oglądałam…. nie miałam wyjścia:D
Matko z tą Krainą lodów , to istny szał! Znam już tą bajkę na pamięć, Majka uwielbia i zbiera wszystko co jest do zbierania z ulubionymi bohaterami. Mamy więc lalkę, koszulki, książeczki, kolorowanki i.t.d No wariactwo!;))
Cudne te zdjęcia z duetem na dwie gitary 🙂
Dziękuję! Ależ się cieszę, że widzę Twój komentarz:)))))
Jako mama cudownej trójeczki coś o tym wszystkim wiem… Ale przecież dzieci to największa radość :))) Śliczna ta Wasza gitarzystka 🙂 I widać, że bardzo szczęśliwa ze swoimi wspaniałymi Rodzicami!
A i muszę jeszcze wspomnieć o wiosennym przewodniku… zakochałam się po prostu w waszych aranżacjach, zdjęciach , pomysłach… dziękuję!!!
Zapraszam także w moje skromne progi
http://ubrydzi.blogspot.com/
pozdrawiam cieplutko!!!
Brydziu kochana dziękuję Ci pięknie! Jest mi szalenie miło, cudownie, że nasz przewodnik Ci się podoba! Uściski wielkie:)
uwielbiam gry planszowe – gram ze znajomymi bardzo często – dla dorosłych polecam grę Alias – kupa śmiechu i zabawy:) ta gitarka jest przeurocza:)
Mnie tez kręgosłup zaczyna nawalac od noszenia 8 miesięcznego Olusia;)) moze jeszcze 4 miesiace wytrzymam;))) a tak przy okazji co to u Ciebie za piękna podłoga?
Kochana podłoga to panele dąb celtycki. Pozdrawiam radośnie!:)
miałam pytać o to samo, piękna podłoga:)
ooo nasz ukochany Janod 🙂 Córcia ślicznotka mała!
:)) Buziaki wielkie:)
Ależ mała wygląda czadersko z tą gitarą 🙂
No ba!;p
Takie chwile spędzone na wspólnych zabawach na zawsze pozostają w sercu i dzieci i rodziców :)) To najwspanialszy czas :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
To prawda!:) W ten sposób zapewne budujemy przyszłe wspomnienia:) Uściski!
Zgadzam sie z Toba w 100% ze czas spedzony na kreatywnej zabawie z dzieckiem jest bardzo wazny. Dlatego juz dawno moja uwage zwrocila firma janod i djeco.Niesamowite rzeczy,swietna jakosc,wykonanie i mnostwo radosci nie tylko dla dzieci:)
z Maja macie juz latwiej bo w ich oferta jest bogatsza dla 3 latkow,choc juz pierwsze gry i puzzle zaczynaja sie dla 2 latkow. Tak wiec jednymi z prezentow dla L,orpocz lego duplo(ukochanych) beda puzzle.
sciskam Was i zapraszam na konkurs
http://trojenawalizkach.blogspot.co.uk/2015/03/wiosenny-konkurs.html#gpluscomments
Gry planszowe-pomysł przedni!! Marzę kiedy Antek dorośnie i będziemy -tak na serio-grać w te wszystkie "wypasione" ostatnio gry planszowe:D Oczywiście Mąż puka się w głowę, ale co tam:D A propos Męża-mój z kolei jest perkusistą, i sama nie wiem-cieszyć się, że Antek jakoś wcale nie pała miłością do tego instrumentu…? czy się nie cieszyć..hmm.. Buziaki ogromne!:)
Mam już więcej niż naście lat, i ostatnio wraz ze znajomymi sięgnęliśmy po gry planszowe. Miło (nawet jak się nie jest dzieckiem) sięgnąć po planszówki. Tym bardziej w miłym gronie znajomych.