Pamiętacie nasze DIY gdzie pokazywaliśmy krok po kroku jak własnoręcznie zrobić sobie konsolkę? Oj ten wpis miał zdecydowanie wiele wyświetleń;) Moja miętowa, wymarzona dumnie stoi na przedpokoju i dobrze nam służy, naprawdę bardzo ją lubię. W tamtym poście pisałam również o tym, że jeżeli komuś marzy się taki mebelek, a nie czuje się na siłach, bądź nie posiada odpowiednich narzędzi aby zrobić go samodzielnie, to możemy ją dla Was wykonać. Ściślej zaś rzecz ujmując, mój mąż może to zrobić, bo to wspólne „wykonywanie” wygląda w ten sposób, że On robi, a ja stoję nad Nim i się mądrze, ale ciiii….;) W każdym razie jakiś czas temu w tej sprawie zgłosiła się do nas Agata, dla której powstała konsolka numer dwa:)
Zanim jednak Wam o niej o powiem, jeszcze raz dla przypomnienia pokażę Wam naszą miętową. Stoi sobie dumnie na dwóch nogach, jest długa na 110 cm i ma dużą, wysuwaną szufladę, W tym miejscu następuje krótka relacja fotograficzna:
To teraz czas na konsolkę numer dwa. Miała ona być krótsza dlatego też jej długość wynosi 90 cm i sama nie potrafię się zdecydować, który wymiar pasuje mi bardziej. Oprócz tego Agatce zależało żeby była w odcieniach takiego lekko przybrudzonego błękitu. Powiem Wam, że ten kolor również i mnie bardzo urzekł, i chętnie widziałabym u siebie w domu jakiś mebelek dokładnie w tym odcieniu. To teraz nie przedłużając już zbytnio, spójrzcie na zdjęcia poniżej i sami zobaczcie jak nam ta konsolka numer dwa wyszła:
No i jak Wam się podoba? Która z tych dwóch bardziej przypadła Wam do gustu? Jeszcze raz zachęcam abyście spróbowali sobie samodzielnie taki mebelek stworzyć, naprawdę to niezwykle satysfakcjonujące, od razu taka rzecz nabiera wartości sentymentalnej.
Uściski Kochani!
61 komentarzy
Jakież one są cudowne 🙂 obie! nie umiem się zdecydować, którą ja bym wybrała 🙂
Obie prezentują się super, ciężki wybór 🙂 miłego wieczoru 🙂
piękna!! pomysł super nadaje się np do przedpokoju jako efektowna półka na drobiazgi 🙂
pozdrawiam
My mamy naszą właśnie na przedpokoju i uwielbiam ciągle zmieniać i tworzyć na niej nowe aranżacje:) Uściski!
Cudo <3 zapraszam do siebie 🙂
Wspniałe są obie, nie potrafiłabym się zdecydować 😉 musiałabym wybrać nowy kolor 🙂
Hahaha, taka opcja jak najbardziej do zrealizowania 😉
Obie super! Jednak wybieram tą numer 2 🙂
Pozdrawiam,
Agnieszka
omg! piękne są! z jakiego drewna jest ten blacik? pomysł rewelacja, wykonanie perfekcyjne! ten miętowy pasowałby idealnie do mojego nieistniejące dużego pokoju:)
Blat jest sosnowy:) Miło mi ogromnie, ze Ci się nasze konsolki spodobały:) Uściski przesyłam!
super wyszła! szara mi sie podoba najbardziej!
Ale masz zdolnego męża! Mój robi problem z wbicia gwoździ, a co tu mówić o bardziej skomplikowanych pracach ręcznych.
Cudne są te konsolki:-) Mnie ostatnio jest bardzo miętowo na duszy więc wybrałabym numer 1 gdybym miała jeszcze kawałek wolnej ściany.
Pozdrawiam:-)
Hahaha:)) Mój mąż przeczytawszy ten komentarz stwierdził; "widzisz jaki jestem fajny?" ;))) Zdecydowanie jego ego urosło;)
Oooo ten wpis to tak jakby specjalnie dla mnie 😉 Już od dłuższego czasu wiercę mężowi dziurę w brzuchu o wykończenie naszego przedpokoju taką właśnie konsolą. Wybrałam już nawet nogi i ciągle negocjuję, bo w grę wchodziła jeszcze półka na pięknych wspornikach i zamontowana na wysokości ok 80 cm. Tym bardziej cieszę się, że umieściłaś ten post, bo teraz mam jeszcze większego asa w rękawie na mojego lubego 😉 Idę go przekonywać 😉 Dziękuję. Buziaczki!
:)))) Ciesze się, że post okazał się być pomocny, chociażby jako karta przetargowa dla męża, hahaha:))) Trzymam kciuki za to aby się zgodził i przesyłam uściski!
Obie są piękne !!! Moją jestem totalnie zachwycona. W następnym moim poście prezentacja …mam nadzieję że Ci się spodoba. Już dziś zapraszam…
Pozdrawiam Cię serdecznie i DZIĘKUJĘ za tę piękną komódkę (robi furorę wśród osób które ją oglądają)
Ależ cieszymy się, ze Ci się podoba:))) Naprawdę miło nam ogromnie!:) Buziaki wielkie:***
Cuuuuudna 🙂 Brawo dla męża i dla Ciebie za asystowanie 🙂 Idealna 🙂 Pozdróweczki dla Was 🙂
Wow jestem pod wrażeniem 🙂 obie są mega!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Marta
Ta druga jest boska! Właśnie dzisiaj u mnie na blogu przedpokój po remoncie, może znajdę miejsce na taki mebel 🙂
Obie są przepiękne 🙂 choć jakoś bardziej ciągnie mnie do ślicznego koloru mięty :))
Fantastyczny!Jesteście utalentowani, jest mega!
No i nie dodałam, ten kolor brudnego błękitu jest teraz u mnie na piedestale, jak skończę z dodatkami to pokażę.Także mi obie wersje kolorystyczne podobają się, ale ten błękit to bym chętnie przygarnęła:D
O to jestem bardzo ciekawa tych Twoich dodatków i czekam na posta z niecierpliwością:)
Rety, Wy to naprawdę jesteście jacyś tacy…genialni 🙂 Obie fantastyczne ale pierwsza urzekła mnie już dawno i chętnie bym ją przygarnęła gdybym miała gdzie 😉
piękny mebelek i wykonany samodzielnie to jest najbardziej urocze 🙂 obie wersje super, pozdrawiam serdecznie,
Piękny przedmiot, posiada duszę dzięki temu, że włożyliście w niego pracę własnych rąk i dobrą energię:)
o żesz, no dziękuję bardzo za ten post, już wiem, czym zagracę przedpokój!
nawiasem mówiąc, piękne są obie.
😉
:)))) Ależ proszę bardzo:)))
Super Ci idzie to mądrzenie się bo efekt wspaniały. Sama nie wiem co lepsze – mięta czy błękit.
Pozdrawiam
Wyszła pierwszorzędnie! Zresztą obie są cudne!
piękna rzecz, baaardzo mi się spodobała!
Obie super…druga wyszła tak samo dobrze jak pierwsza. Dobrego dnia dla Ciebie 😉
Ja jak ten osioł, któremu w żłobie dano:-) Nie mogę się zdecydować:-) Obie ujęły mnie i to baaardzo
:))) Miło mi to słyszeć, tzn nie o tym ośle, tylko o tym, że Ci się podoba;)))
Bardzo ładne te Twoje konsolki 🙂 Miętowa mnie urzekła.
Przecudna a efekt jakby wyrastała ze ściany ,bosko.
Właśnie o taki efekt chodziło, dziękuję!:))
Piękne!!! 🙂 Obie są cudne! :))
Rany Julek, jakie ślicznotki! :-))) Obie piękne, bez dwóch zdań, nie każ mi wybierać, która lepsza 🙂 Śliczne kształty, pięknie postarzone, bajeczne kolory – wow! 🙂 Kawał dobrej roboty 🙂 I zdradzę Ci, że ja również przepadłam na Twoim blogu – chłonę inspirację i chłonę, wizyty u Ciebie to sama przyjemność 🙂 Pozdrawiam cieplutko! 🙂
:)) Miło mi bardzo, cudownie coś takiego przeczytać!:)) Dziękuję:***
Obie konsole cudne,trudno zdecydować który kolor ładniejszy.Pozdrawiam Edyta.
Hmm…obie rewelacyjne, ale mietowa zachwycila mnie jako pierwsza;) W tej drugiej rzuca mi sie w oczy to przetarcie na lewej nodze. Wiem, ze zabieg celowy, ale dla mnie troszke za mocne.
Tak, czy tak zdolni jestescie bardzo i brawo za pomysl i wykonanie 🙂
PIĘKNE!!!! Mięta bliższa mojemu sercu, ale szara też ma swój urok… zachwyciłam sie:)
Obie sa rewelacyjne:)
sciskam
oooohoho!! jestem pod wrażeniem 🙂
WOW! jestem pod wrażeniem ich piękna! Są cudowne! Te kolory, kształty i przetarcia! Genialny efekt Waszej pracy!
Pozdrawiam!
Kasia
Kasmatka
Jedna i druga wspaniała…Mięta to moj kolor,a błękitna tez cudowna. Zdolnego masz męża… tylko pogratulować 🙂
Pozdrawiam
Rodzinko, przechodzicie samych siebie:)) No cud miód! Boskie,boskie,boskie…jedna i druga..
Widziałabym taką u siebie!:)
:)) W takim razie zachęcam aby przyjrzeć się bliżej naszemu DIY :)) Uściski!
Śliczna, mnie też urzekła… Hmmmm… Tylko przy naszych mega małych pomieszczeniach w UK nie wiem gdzie bym znalazła na nią miejsce 🙁
A ta miętowa zdecydowanie w moim guście… Kto wie… Jeśli znajdę miejsce odpowiednie dla niej to na pewno się odezwę 🙂
A póki co szukam nietypowej skrzyneczki na klucze… Jeśli coś wiesz to proszę o namiary 🙂
Pozdrawiam
Rewelacyjne!!!!!!!!
Rewelacyjny Mebel!
Wybieram konsolkę nr 2 – właśnie do takiej przymierza się mój mąż – też bohater domu!
Mam pytanko o farbę (jaka firma i numer lub nazwa koloru – tego przybrudzonego błękitu), ewentualnie jeśli to nie nadużywanie Pani dobroci, jaką bejcę poleca Pani do blatu 😉 pozdrawiam,
jesteśmy razem z Mężem Waszymi fanami! 😉
Jeśli chodzi o kolor to był ze wzornika NCS, ale zabij mnie, a i tak za żadne skarby świata nie przypomnę sobie jaki to był numer:/ A co do bejcy to polecam starwax jasny dąb, to nasza ulubiona:) Pozdrawiam serdecznie:))
Byłabym ogromnie wdzięczna za podpowiedź gdzie kupujecie potrzebne materiały aby zmontować tak sliczna konsole.Kupujecie gdzieś gotowca czy macie jakiegoś zaprzyjaźnionego stolarza?w blat ach są piękne wglebienia.Jeszcze jedna mała prośba o kolor miętowy co to za kolorek? Ściskam gorąco od jakiegoś czasu zakochałam się w Pani blogu jestem tu z wizytą codziennie pozdrawiam serdecznie
Olga drewno kupujemy w markecie, a nogi zamawiamy u stolarza. Co do mięty to uzyskujemy ją za pomocą barwników, do białej farby dodajemy miętowy pigment od tego kropla beżu i czerni:) Pozdrawiam ciepło:**
dziękuję bardzo:) lecę na poszukiwania w naszych marketach drewna, a nogi takie widziałam ostatnio w ikeii myślę, że dobrze się sprawdzą 🙂 pozdrawiam cieplutko
[…] 1. KONSOLA -HOME ON THE HILL […]
Proste, a efekt po prostu powalający ;). Muszę coś pokombinować u siebie w domu, nadać nowe życie starym meblom.
Cudeńka, jak dla mnie miętowa jest bliższa memu sercu cudowne rzeczy tworzycie – brawo
Pozdrawiam
http://genypoojcu.blogspot.com/?m=1