Bywają wnętrza surowe, chłodne, na przykład w stylu loftowym, gdzie często rządzi beton i metal. Zdecydowanie mają one swój charakter i ich surowy efekt jest dokładnie taki jaki być powinien. Jednakże zdarzają się też wnętrza gdzie staraliśmy się aby były jak najbardziej przytulne, a jednak cały czas czegoś brakuje. Wyglądają na chłodne, być może puste, choć wcale nie o to nam chodziło. Dziś pokaże Wam siedem prostych sposobów na to jak wizualnie ocieplić swoje domy, dodać im przytulności, ale zarazem charakteru.
1. Kolory – Wybierajmy je przede wszystkim z ciepłej palety barw. Z kolorami, to jest tak, że naprawdę łatwo się pomylić i na małej próbce nie zbyt dobrze widać w jakim dokładnie są odcieniu. Dlatego warto kupować próbniki, namalować na ścianie wielki kwadrat i dopiero wtedy widzimy czy to na pewno jest to. Kiedy szukaliśmy odpowiedniej farby do salonu, chyba dopiero za piątym razem trafiliśmy na ten kolor, o który naprawdę nam chodziło. Na ścianach mamy wymalowany delikatny szary, ale szary szaremu nie równy. Chcieliśmy taki właśnie ciepły odcień, idący bardziej w stronę popieli. Niestety często okazywało się, że po wymalowaniu próbnika kolor jest zimny i idzie w odcienie niebieskiego, choć na próbce wyglądał prawie jak beż.. Tak samo jest zresztą z bielą, najlepiej decydować się na taki lekko złamany odcień, co by wizualnie ocieplała nam wnętrze.
2. Światło – Nie ma nic ważniejszego od światła kiedy urządzamy nasze domy. To naprawdę kwestia kluczowa, którą trzeba dobrze przemyśleć. Przede wszystkim zastanówmy się gdzie rozmieścimy nasze punkty świetlne, na pewno nie może ich być zbyt mało. Ważne żebyśmy nie skupiali się tylko na punktach górnych, ale pamiętajcie, że klimat tworzy światło punktowe, rozproszone. Dlatego warto w wielu miejscach umieszczać lampki stojące, światła boczne, tak aby rzucały przyjemne światło i ocieplały nam wnętrze. Ważny jest również wybór żarówek, miejcie na uwadze to, że te, które świecą na biało zawsze momentalnie sprawią, że nasze wnętrze będzie wydawać się chłodniejsze, takie bardziej „laboratoryjne”. Nic też nie ociepli tak danego pomieszczenia jak płomyk żywego ognia, dlatego warto wieczorami zapalać świece, ustawiać je w różnych miejscach, momentalnie sprawimy, że będzie przytulniej. Jeśli mamy możliwość to również pomyślmy o kominku, to dopiero nada nam klimatu!






3. Osobiste akcenty – Nie bójmy się ich. Nie mieszkajmy katalogowo. Podarujmy naszym domom siebie samych. Poustawiajmy ramki ze zdjęciami, może stwórzmy na ścianie galerię z naszych fotografii, na półkach tudzież parapetach, powykładajmy jakieś piękne pamiątki. W kredensie wyeksponujmy rodzinną porcelanę. Zbierajmy dodatki, bawmy się nimi. Nie zapominajmy tylko o umiarze, najważniejsze to umieć wszystko wypośrodkować, tak aby nie przesadzić w żadną stronę.
4. Dekoracje okien – Zwłaszcza w dużym wnętrzu, gdzie jest wiele okien, ważne jest jak je zaaranżujemy. Puste okna i parapety sprawią, że wizualnie nasze wnętrze może sprawiać wrażenie niedokończonego. Choć oczywiście nie zawsze, wszystko zależy od stylu naszego mieszkania. Jeśli jednak czujemy, że czegoś nam brakuje, zdecydujmy się na delikatne, zwiewne firany, zasłony, albo np. na drewniane żaluzje. Możemy w oknach powiesić jakiś dodatek, fantazyjnie te nasze firanki po podpinać, na parapecie ustawić np. drewniane litery, albo rożne kwiaty w ślicznych doniczkach. Gwarantuję, że momentalnie zrobi się przytulniej.
5. Rośliny – o roślinach pisałam Wam niejednokrotnie. Naprawdę ich siła podczas urządzania wnętrz jest olbrzymia. Nic tak nie ociepli nam wizualnie pomieszczenia jak świeże kwiaty w dzbankach ustawione na stole czy półkach. Możemy tworzyć najróżniejsze kwieciste kompozycje. Rośliny ożywiają pomieszczenie, dodają mu przytulności.
6. Tekstylia, dodatki – wszelkie poduszki, pledy, koce, dywany, przepięknie uzupełniają nam pomieszczenia, sprawiają, że od razu robi się tak bardziej „domowo” i swojsko. Rozrzucajmy, więc poduszki, postawmy koło kanapy wiklinowy kosz pełen naszych ukochanych koców, w sypialni zdecydujmy się na przytulną narzutę. Łączmy ze sobą różne faktury, wzory. Bawmy się dodatkami. Ustawiajmy na półkach kolorową ceramikę, świeczki.
7. Przełamuj wizualne schematy. Chodzi o to, żeby rozmieszczając meble nie ustawiać ich wszystkich daleko zsuniętych pod ściany, mebel przy meblu. Bawmy się nimi, nie bójmy się niestandardowych układów. Starajmy się, wyeksponować, któryś z nich na środku pomieszczenia, np. jeśli gabaryty wnętrza nam pozwolą, to ustawmy kanapę nie opierając jej o żadną ze ścian, z tyłu do niej możemy dostawić jakąś konsolkę, tak by wizualnie zapełnić przestrzeń.
Pamiętajcie też o tym, że nasze domy potrzebują czasu. Rzadko jest tak, że od samego początku wszystko wygląda idealnie. Ważne żeby o te nasze wnętrza dbać, nie bać się zmian, dokładać rożne przemyślane dodatki, ale tez nie kupować od razu wszystkiego na siłę. Mam nadzieje, że powyższe rady przydadzą Wam się i łatwiej będzie Wam ocieplić swoje wnętrza i dodać im przytulności. Nie bójmy się też naprawiać swoich wnętrzarskich błędów, nawet jeżeli czasem będziemy musieli zdecydować się na mały remont, później momentalnie poczujecie się szczęśliwsi.
38 komentarzy
Tekstylia to ja kupuję w gigantycznych ilościach ;)…Lubię jak nie wiem co ;-). Buziaki i dobrego dnia 😉 a raczej poniedzialku wszak noc już 😉
Ja mam właśnie tak samo Olu, jestem od nich wręcz uzależniona:) Uściski wielkie:)
U Ciebie jak zwykle cenne wskazówki !!! Osobiście stosuje je we wnętrzach, zarówno swoich jak i innych i świetnie się sprawdzają, szczególnie kwiaty i świece potrafią zdziałać cuda :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego dnia życzę.
To prawda, kwiaty i świece maja w sobie moc i potrafią wyczarować piękną atmosferę:) Buziaki Agatko:))
O właśnie…wnętrze potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie. Jak ciasto piernikowe:) Pół roku po remoncie, a ja nadal mam problem z oknami… Stoją sobie puste, bo nic mnie jeszcze nie natchnęło.. Nie martwię się tym jednak, bo wiem, że czekają na swoje 5 minut w mojej głowie:) Wartościowe wskazówki-jak zwykle:) Uściski!
Idealne porównanie z tym ciastem piernikowym:) Ja też mam kilka takich niewykończonych rzeczy, które czekają na fundusze i przede wszystkim natchnienie;)) Uściski:)
Świetny post Kochana, wybrałas chyba wszystkie elementy, które rzeczywiście bardzo zmieniają otoczenie naszego mieszkania, ocieplają je i ożywiają :)))
Przyjemnego tygodnia życze.
Tak mi się właśnie zdaje, że o są te kluczowe elementy, którymi można się bawić i nadawać charakter naszemu wnętrzu:) Uściski Marysiu:))
Fajne porady, mnie się bardzo podoba taki szeroki parapet, na którym można się położyć 🙂
Pozdrawiam 🙂
zrealizowacmarzenia.blogspot.com
Taki parapet tez mi się marzy, wygląda bajkowo nieprawdaż?:)) Tylko nie wiem gdzie bym sobie mogła taki wyczarować… Uściski:))
PS I uwielbiam ofc cotton balls!
Ja też:D
Supercenne porady! 🙂 Remont się zbliża dlatego przekopuję internet w poszukiwaniu inspiracji, dziękuję dziękuję, że wszystko podane na tacy 😉
Cieszę się bardzo i mam nadzieję, ze te wskazówki okażą się w praktyce przydatne:)) Uściski Kochana:)
Uwielbiam tekstylia i wszelkiej maści dodatki, szczególnie takie zrobione samemu, bez nich dom jest dla mnie pusty 🙂
Zgadzam się całkowicie! Ja też kocham wszelkie bibeloty, tekstylia, ciepłe pledy, poduszki , to one sprawiają, że wszystko wokół wydaje się być takie bardziej "domowe":)) Buziaki przesyłam:))
super wpis – a rady z pewnością wykorzystam
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
🙂
Cieszę się bardzo i pozdrawiam serdecznie:))
Odkąd zaczęłam szyć na maszynie to szyję sobie poduchy. Dzięki temu są oryginalne i…takie moje 🙂
Uwielbiam świeczki i lampiony, światło świec naprawdę ociepla wnętrze 🙂 Niestety nie znalazłam jeszcze idealnych lampionów do mojego salonu 🙁
Zazdroszczę, ja nawet mam problem z przyszyciem guzika;p Takie własne poduszki są niezwykle klimatyczne. Pozdrawiam Cię słonecznie:))
najpiękniejsze i najbanalniejsze dekoracje okienne jakie widziałam to te parasolki. kto by wpadł na ten pomysł? chyba nikt… a jednak. świetne inspiracje nam zaserwowałaś. pozdrawiam!
Genialne te parasolki, prawda??:))) Mnie też urzekły bardzo:) Dziękuję Ci bardzo Martyna i przesyłam uściski:)))
Dużo świec, latarenek, piekne lustra, kominek – o tak, to jest to! 🙂
Dla mnie to również jest właśnie recepta na udane wnętrze:)))
Poduchy uwielbiam, świeczek i lampionów u mnie nigdy dosyć, w oknach zawsze coś wisi…kominku u mnie brak:((( Post rewelacyjny, fajnie sie czytało
Cieszę się bardzo:)) A o tej Twojej poduszkowej słabości, to coś się domyślałam;))) Uwielbiam Twoje poduszki, są cudne! Uściski wielkie:))
zgadzam się w 100% – dom potrzebuje czasu. pomijając dziury budzetowe i niemożność kupienia wszystkiego tak od razu, wizje muszą się wykrystalizować. Cos o tym sama wiem, bo jak dziś wrzuciłam po raz pierwszy na blog kilka zdjęć ze swojego salonu, to dopadła mnie przerażająca myśl : matko, jak tu pusto. Ale grunt to mieć dobra bazę: kolory ścian, podłogę, te najważniejsze meble. a z kolorami farb to rzeczywiście nie jest taka prosta i sprawa, mi wciąż po głowie chodzą jakieś pomysły przemalowania. jednym słowem trochę świruję 🙂
Z tymi kolorami farb to naprawdę różnie bywa, my też nie raz w życiu się nieźle namęczyliśmy za nim znaleźliśmy kolor idealny… Już biegnę do Ciebie Twój salon popodziwiać:))) Uściski:)))
światło to jest to, co tygryski lubią najbardziej 🙂 przymierzam się już od jakiegoś czasu do cotton balls, tylko ta cena :/ ale moze pod pretekstem, że dla dziecka… (:
Te cotton balls tez mi się marzą, są cudowne!:)) Pozdrawiam Cię serdecznie:)))
Uwielbiam takie okiennice, które pokazałaś – białe drewniane, na zdjęciu z kogutem na parapecie. Marzą mi się takie. Inspiracje i wskazówki niezwykle cenne 🙂 buziaki Kochana :****
Takie okiennice i moje serce podbiły, cudowny klimat prawda?:))) Uściski wielkie Magda:)))
bardzo oryginalne te parasole wiszące nad oknem 😉 wgl ciekawe inspiracje, dały mi trochę to myślenia ;P
Fajne patenty. Parę wykorzystam u siebie.
:)) Cieszę się bardzo!:) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo cenne wskazówki, dzięki. Nasz salon dopiero się kończy remontować na całe szczęście ale już teraz chcę zadbać o to aby było ciepło, bez konieczności hajcowania pieca na full. Oszczędności trzeba szukać wszędzie a zwłaszcza w rachunkach. Jeszcze raz dziękuję za cenny wpis, na pewno wiele sposobów wykorzystam dla siebie.
Piękne wnętrza! Ta ciepła szarość na ścianach jeśli można wiedzieć to z jakiej palety ?
To kolor z palety NCS, ale niestety nie pamietam numeru:/