Dzisiaj trochę uśmiechu Wam niosę. Garść marzeń tuż na wyciągnięcie ręki.
Dziś nawet rozlane mleko mnie nie zdenerwuje, a kubek ciepłej porannej kawy ucieszy podwójnie.
Dziś będę się tylko cieszyć, ponieważ dokładnie tak sobie postanowiłam.
Nie jest to postanowienie ciężkie, ani zbyt skomplikowane. Nie potrzeba do niego wyższej matematyki, setki celów po środku do spełnienia.
Zatańczę więc sobie w salonie, zatańczę z tym moim brzuchem wielkim. Majkę trzysta razy uścisnę i ułożę z nią ulubione puzzle. Dziś mnie na pewno głowa nie będzie boleć i na długi spacer się wybiorę.
Dziś zapomnę o troskach i marudzeniu. W lustro z uśmiechem spojrzę. Codziennością się zachłysnę.
Na piękne dodatki zerknę ukradkiem, poduszki równo ułożę na kanapie bo jak zwykle wszystkie na raz, spadły z impetem na podłogę. Na bosaka po trawie w ogródku pochodzę, lawendę po raz setny powącham.
W słońce się też dziś zapatrzę i w chmury, ba! nawet w deszcz jeśli ma ochotę padać.
Nowe marzenie sobie wymyślę i ulubioną książkę poczytam.
Wieczorem mężowi wszystko opowiem.
Opowiem, że dziś to tylko z uśmiechem.
34 komentarze
Oh, dzień marzenie 🙂 Raczej go dziś tak nie spędzę, choć kto wie… może jak wyjdę z pracy 🙂
To ja Ci życzę żeby Ci się jak najwięcej dni, popołudni udawało tak spędzić, tak całkiem z uśmiechem na ustach:)) Uściski wielkie Pati:))
Oluś takie pięknego dnia Ci życzę 🙂 Ja może też sobie tak postanowię? Buziaki kochana :*****
Postanów sobie Madzia koniecznie!:)) Buziaki wielkie:))
Cudownie! Też tak chcę! Masz świetny plan na udany dzień 🙂 Ja niestety w pracy 8h, a zawsze jak wychodzę z pracy to jestem zmęczona i nic mi się nie chce. Może dziś postanowię inaczej?W takim razie miłego dnia, oby plany się nie pokrzyżowały 🙂
W końcu możemy sobie postanowić co tylko zapragniemy i właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze!:)) Ja bardzo wierzę w pozytywną moc własnego nastawienia, choć oczywiście nieraz sama mam z tym problem;p Pozdrawiam ciepło:)
😀 Ja mam takie plany na spedzenie dnia zawsze gdy wstaje… tzn moze nie na tanczenie z duzym brzusiem 😉 ale na to by przejsc przez dzien z usmiechem na twarzy i pozytywnym nastawieniem.. Nie zawsze wychodzi.. ale staram sie ciagle na nowo 🙂
Pozdrawiam cieplo i zycze zatem radosnego dnia 🙂
To jest właśnie najważniejsze, to staranie się aby przez dzień przejść z uśmiechem mimo wszystko:)) Uściski Agatko, cieszę się bardzo, że tu zaglądasz:***
co ja bede robic … juz słyszę zę córy się kłócą więc zaraz pora je isć rozdzielic i pogodzić … spacerek choć krótki zaliczony potem plac zabaw i czytanie ksiazek co ja uwielbiam zwłaszcza dziecięce baśnie 😀 pozdrawiam ciepluteńko
Brzmi to na bardzo fajnie spędzony dzień:)) Pozdrawiam Cię słonecznie:))
Ja mam zawsze dużo planów. Jestem wręcz mistrzem planowania. Dlatego też dzisiaj zaspałam i nie poszłam z dzieckiem do dentysty 😀 Żeby nie było, że nie wypełniam obowiązków Matki Polki, to przełożyłam wizytę na czwartek. Odpowiednio godzinę później 😉
Kinga
:)) Kinga uwielbiam Cię za te Twoje pozytywne podejście do życia:)) Ja nauczona wcześniejszymi doświadczeniami zawsze ustawiam godzinę wizyty na niezbyt wczesną:)) Uściski wielkie:))
Mogę Cię uściskać? :)))
:)))) Obowiązkowo:)))
No właśnie planów dużo ale czasu coraz mniej. U mnie remoncik i sprzątanko ale oczywiście znajdę czas na szybką kawkę z kawałkiem ciasta:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Znajdź czas koniecznie, w końcu co dzień trzeba się trochę po rozpieszczać:)) Uściski wielkie Joasiu i dziękuję za komentarz:))
Chciałabym sobie tak postanawiać kazdego dni ;)))
:)) Nie zawsze da się niestety, ale staram się to robić coraz częściej:))
Masz naprawdę poetycką duszę! Fajny pomysł z tym wymyślaniem sobie marzeń, lepsze to niż czekanie aż same pojawią się w głowie:) Ja również myślę, że szczęście to kwestia wyboru. Mam ostatnio sporo problemów, stres się do mnie dobiera, więc postanowiłam uśmiechać się podwójnie:)
Uśmiechaj się Karolinko i ja się do Ciebie uśmiecham:))) I tysiące pozytywnych fluidów przesyłam:)) Dziękuję Ci Kochana, uściski:***
Bardzo podoba mi się to co napisałaś i jutro, bo dziś już trochę późno tak właśnie swój dzień przeżyję:)))
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Cieszę się bardzo Agatko, w takim razie cudownego, wspaniałego dnia Ci życzę!:)))
Dziś był poranek w ogrodzie z moim L,razem lawendę wąchaliśmy.On bawił się z psem i żółwiowi mlecz nosił do jedzenia. Potem spacerował z nową drewnianą kaczką i był na plaży. Dzień udany jak zawsze u nas,bo razem spędzony:)
ściskam
:))) Takie piękne dni są najlepsze, po brzegi radością wypchane:)) Oby ich jak najwięcej!:)) Uściski wielkie:**
Wprawdzie już dzień dalej, ale dziś tak go spędzę 😉
Cieszę bardzo i cudownego, fantastycznego dnia Ci życzę!:)))
Jakiś czas temu namiętnie czytałam Twoje Chwile w dłoni przymknięte i sama marzyłam o Dziecku i takim wlaśnie smakowaniu i celebrowaniu życia rodzinnego. Jutro szczęśliwie – choć nie bez wcześnijszych atrakcji zaczynam 25 tc i staram się cieszyć tym czasem tak bardzo jak tylko się da 😉 Cieszę się, że i u Ciebie niedługo pojawi się mały Brzdąc
http://mamnadzieje4.blog.pl/
Jak ja się cieszę, że mnie tu odwiedziłaś, jak mi miło czytać ten Twój komentarz:)) Nawet nie wiesz ile radości mi nim sprawiłaś:)) Gratuluje Ci bardzo:)) Ja właśnie jestem w trakcie 25 tyg, ciekawe, która urodzi pierwsza;)) Wszystkiego dobrego dla Ciebie i maleństwa, dużo szczęścia:))
No tak, lawendę można wąchać po stokroć i jeszcze więcej:)
Ja uwielbiam:)))
Jak ja ci zazdroszczę tego dobrego humoru 😀
Zapraszam do mnie: http://truskawkowamini.blogspot.com/
:)) Uściski wielkie i dziękuję za komentarz:))
Niestety czasem takie dziś wymyka się spod kontroli.
Może za mało się postarałam, może zbyt zmęczona jestem a może takie Twoje dziś – moje będzie jutro.
Cieszę się mimo wszystko z Twojego szczęśliwego dziś i jak najwięcej takich chwil życzę =)
cudownie :-))))
Pozdrawiam !